wtorek, 4 sierpnia 2015

chapter two

Siedziałam w sali 115 rysowałam po zeszycie od francuskiego. Wyjęłam telefon i sprawdzałam tumblr'a. W tej szkole każdy miał tumblra. To przez tumblra każdy z każdym się kontaktował. Twitter był drugi w kolejności. A facebook? Facebook w tej szkole nie istniał. Najważniejszy i zawszę na pierwszym miejscu był Tumblr.
Nagle usłyszałam chrząknięcie. Podniosłam głowę.
- Hej ... um... amm...
- Ksenia
- W końcu znam twoje imię...
- Do rzeczy - przerwałam mu
- Chodzi mi o nasze zadanie z muzyki. Wiesz musimy wybrać piosenkę i ją przećwiczyć.- byłam w szoku bogaty bachor taki miły.
- Umm możemy spotkać się dziś po południu u ciebie? Wybierzemy piosenkę i przećwiczymy jeśli zdążymy.
- Okej. Świetnie to do... siedemnastej?
- Okej - powiedziałam wymuszając się na uśmiech, chłopak odwzajemnił po czym usiadł za mną.
"naprawdę nie mogłeś usiąść gdzie indziej?" - pomyślałam
Wiem jestem chamska, no ale cóż. Zdziwiłam się Niall przecież był w szkolnej elicie a był miły. Z tego co wiem szkolna elita nie rozmawia ze zwykłymi ludźmi takimi jak ja. No a przynajmniej nie są mili. Tak jak on jest.
Lekcja ciągnęła mi się nie miłosiernie. Lubię francuski ale dziś chciałam już być w domu. Dziś lekcje mamy do 14.
Szłam z Olivią do domu. Nie widziałam jej cały dzień bo dziś nie miałyśmy żadnej lekcji razem. Zrobiłyśmy sobie coś do jedzenia. Po naszym obiedzie Olivia poszła do Ashley, chciała żebym szła z nią ale nie mogłam. Poszłam do swojego pokoju i włączyłam laptopa. Weszłam na tumblra, właśnie zorientowałam się że mam iść dzisiaj do Nialla a nie mam jego adresu. Kliknęłam na ikone koperty na moim tublrze, dostałam wiadomość od Nialla. Wysłał mi swój adres, wysłałam mu wiadomość o treści"Dzięki, do zobaczenia xx"
Spisałam jego adres, wcisnęłam karteczkę do moich spodni. Zwinęłam telefon z łóżka i ruszyłam w stronę wyjścia.

*W tym samym czasie u Niall'a*

Siedziałem znudzony przed laptopem. Dostałem wiadomość od Kseni. Podniosłem się z łóżka żeby iść po coś do picia. Wyjąłem z lodówki sok i wróciłem na górę. Chwyciłem telefon na ekranie wyświetlił mi się zegar który wskazywał 16.30. Ksenia zaraz tu będzie. Jest ładna, ale to nie zmienia faktu że założyłem się z Ashem o to że ją wyrwę. Będzie moja. Każda jest. Dlaczego z nią miałoby być inaczej. Przecież się w niej nie zakocham.
Z rozmyślań wybił mnie głos mojego brata dochodzący z salonu.
- Nialler masz gościa!

*Ksenia*

Stanęłam przed domem Nialla, był ogromny. Wyjęłam kartkę żeby sprawdzić czy to odpowiedni adres. Podeszłam do drzwi. Zapukałam.
- Hej. Jest Niall ? - zapytałam gdy drzwi otworzyły się a przede mną staną wysoki brunet.
-Tak już go wołam - powiedział i uśmiechnął się - Nialler masz gościa! - krzyknął mężczyzna.
Nagle Niall pojawił się w salonie .
- Hej- przywitał się radośnie
- Cześć - odpowiedziałam z uśmiechem.
Weszliśmy do pokoju Nialla. Był ogromny. Miał beżowo granatowe ściany. W pierwszej części pokoju stało ogromne łóżko, dwa fotele i stoliczek. Obok szafki nocnej były drzwi prawdopodobnie do garderoby. W drugiej części stało biurko na którym leżał laptop. Przy ścianie stały gitary, mniej więcej na środku pokoju stała kanapa a przed nią mała szklana ława. Po drugiej stronie pokoju stał regał z książkami i zdjęciami. Obok znajdowały się drewniane drzwi prowadzące do łazienki.
Jego pokój był trochę większy od mojego. Może nie jestem aż tak bogata jak on ale nie jestem też biedna.
- Siadaj. - powiedział z uśmiechem, wskazując na kanapę.
Usiadłam rozglądając się po pokoju. Był bardzo ładny.
- To co zabieramy się do roboty? - zapytał Niall
- Jasne- uśmiechnęłam się.
Chłopak usiadł obok mnie. Ustaliliśmy że zaśpiewamy jakąś piosenkę o miłości. Taką żeby Niall mógł zagrać na gitarze a ja na pianinie. Kocham grać na gitarze ale wolę pianino. Siedzieliśmy i przeszukiwaliśmy internet w pogoni za idealną piosenką dla nas.
- Hej może Olly Murs i Demi Lovato up ?
- Amm...
-I drew a broken heart
Right on your heart window pane
Waited for you reply
Here in the pouring rain
Just breathe against the glass...- Niall zaczął śpiewać
- Jeśli nie znajdziemy nic lepszego to okej - powiedziałam
Zaczęliśmy szukać dalej. Wtedy w tym samym momencie zobaczyliśmy piosenkę Avril Lavigne i Chada Kroegera Let Me Go. Obydwoje wskazaliśmy na ekran. Nasze palce się dotknęły, nasze oczy spotkały. Patrzyliśmy sobie w oczy.

*Niall*

To było coś magicznego. Patrzyliśmy sobie w oczy gdy nasze dłonie się stykały. Zacząłem przybliżać twarz do Kseni. Ona niepewnie zabrała rękę i przybliżała swoją twarz do mojej.
- Niall wychodzę do sklepu ! - No i po magii.
Jezu. Niall otrząśnij się. Masz ją w sobie rozkochać i tyle. Rozkochać i rzucić.
Wstałem wziąłem gitarę i zacząłem grać melodię do piosenki. Ksenia zaczęła śpiewać.
- Love that once hung on the wall
  Used to mean something
  But now it means nothing
  The echoes are gone in the hall
  But I still remember
  The pain of December
 
  Oh,there isn't one thing left you could say
  I'm sorry it's too late
 
  I'm breaking free from these memories
  Gotta let it go, just let it go
  I've said goodbye set it all on fire
  Gotta let it go, just let it go ooo ooo

- You came back to find I was gone
  And that place is empty
  Like the hole that was left in me
  Like we were nothing at all
  It's not what you meant to me
  I thought we were meant to be

  Oh,there isn't one thing left you could say
  I'm sorry it's too late

- I'm breaking free from these memories
  Gotta let it go, just let it go
  I've said goodbye set it all on fire
  Gotta let it go, just let it go
 
(t)- I let it go (and now I know)
      A brand nwe life (is down this road)
      A when it's right (you always know)
      So this time (I won't let go)

-  There's only one thing left here to say
   Love's never too late
 
   I've broken free from those memories
   I've let it go, I've let it go
   And two goodbyes led to this new life
   Don't let me go, don't let me go
   Oh, Oh
   Oh (don't let me go, don't let me go, don't let me go)
 
   Won't let you go
   Don't let me go
   Don't let me go
   Don't let me go Oh oooo

Jak ona pięknie śpiewa. Moja twarz znów zaczęła się zbliżać do twarzy Kseni. Dzieliło nas zaledwie kilka milimetrów... Gdy tu nagle ... Harry kurwa serio ?!

*Ksenia*

Jezus! Prawie pocałowałam się z Niallem Horanem. Jednym z najbogatszych chłopaków w naszej szkole.
Niall rozmawiał przez telefon. Więc ja wstałam i podeszłam do regału ze zdjęciami. Miał dużo zdjęć z chłopakami z elity. Miał dużo ich zdjęć. Widać że się przyjaźnią. Jedno zdjęcie mnie zdziwiło. Dlatego że była na nim Madison razem z Ashtonem. Znaczy chyba. Nie wiem jak które z nich ma na imię.

- To siostra mojego kumpla. - usłyszałam nagle głos Nialla za moimi plecami.
- Nigdy nie wspominała o tym że jej brat jest taki popularny. - powiedziałam.
- Madie się nie przyznaje do Caluma. W gimnazjum była w naszej paczce, ale potem stwierdziła że nie chce mieć z nami nic wspólnego...- przerwałam mu
- I wtedy poznała mnie i Olivie.

Byłam u Nialla do 21. Potem przyjechała po mnie Marlena. Niall przytulił mnie na pożegnanie co bardzo mnie zdziwiło. Wsiadłam do samochodu, Niall mi pomachał. Uśmiechnęłam się i odmachałam chłopakowi.
Weszłam do swojego pokoju. Włączyłam laptopa i weszłam na Tumblra. Gdzieś po 30 minutach poszłam spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytelnicy